MARTA & KEVIN
Sesja narzeczeńska na łące? Niby banalny pomysł, ale nie w wykonaniu Marty! Zobaczcie sami i poczujcie ten iście sielski klimat! Przyznajemy, że nas zatkało po przyjeździe na miejsce.
Martę poznaliśmy dokładnie 5 lat temu, pełniła ona rolę świadkowej na ślubie swojej siostry Agaty, który mieliśmy przyjemność fotografować. Do dzisiaj to wydarzenie pozostało w naszej pamięci! Obie siostry mają niesamowitą energię i głowę pełną pomysłów! Postanowiły to wykorzystać i same przygotowały scenerie do sesji narzeczeńskiej. Oczywiście nie obyło się bez męskiej ręki Kevina. W końcu ktoś musiał nosić te wszystkie gadżety i kombinować na jakim drzewie zawiesić huśtawkę 😀
W pierwszej scenerii stare krzesła zdobiła ręcznie wykonana makrama, a stół okrywał haftowany obrus, pozostający w rodzinie już prawie od 200 lat. Stół nakryto świeżo upieczonym, domowym ciastem i arbuzem, który dodał orzeźwienia w ten upalny dzień. Nie zabrakło również wystrzałowego trunku 😀 Rozpoczęcie sesji od kilku łyków bąbelkowego napoju wprowadziło wiele luzu i świetnego humoru.
Drabina została użyczona od dziadka i udekorowana świeżymi hortensjami z przydomowego ogródka. Wianek, który Marta miała założony, został upleciony przez jej mamę. Dodał niezwykłego uroku zwłaszcza w połączeniu z białą, ażurową, lekką sukienką. W tej stylizacji Marta prezentowała się naprawdę pięknie!
Po krótkim leniuchowaniu na kocyku, w otoczeniu starych walizek i aparatów, narzeczeni udali się na uprzednio zawieszoną huśtawkę, poczuć trochę dziecięcej radości! Uśmiechy nie znikały im z twarzy.
Cała sesja została zwieńczona kilkoma ujęciami tuż po zachodzie słońca, w magicznej mgle. Zrobiło się naprawdę romantycznie!
Te zdjęcia są pełne radości, miłości i słońca – przekonajcie się sami!
Jesteśmy niesamowicie dumni, że możemy publikować sesje zrealizowane w tak świetnym stylu!
Marto, Kevinie wasz ślub dopiero w przyszłym roku, ale już z niecierpliwością wyczekujemy tego dnia! Z pewnością będzie wyjątkowy!
Zapraszamy do oglądania