Baltic Love – Sesja Ady i Dawida w Gdyni

Baltic love – sesja Ady i Dawida w Gdyni

Sesja narzeczeńska nad morzem: Bałtyk jak z filmu

Wiatr od morza tańczący we włosach, miękkie światło letniego popołudnia, sierpniowy Bałtyk i Oni: Ada i Dawid. Na sesję narzeczeńską wybraliśmy się nad morze. O 11:00 wyjechaliśmy z Bełchatowa i po 7 godzinach jazdy byliśmy już w gdańskim porcie, gdzie rozpoczęliśmy zdjęcia. Pogoda fantastycznie nam dopisała. Błękitne niebo przecinały białe wstęgi puchatych chmur, a popołudniowe słońce stworzyło piękny spektakl świateł. Klimat idealnie pasował do naszej Pary: otwartej, uśmiechniętej i naturalnej, a kadry wyglądały jak ze skandynawskiego filmu. Magia Bałtyku!

Następnie przenieśliśmy się do drugiej lokalizacji: gdyńskich Babich Dołów. Słońce chyliło się już coraz bardziej ku zachodowi, co nadało obrazom miękki, niezwykle romantyczny charakter. Na koniec dnia wykonaliśmy jeszcze zdjęcia z rekwizytem – huśtawką na plaży. Te fotografie powstały za pomocą naszego odkrycia roku 2022: obiektywu Nokton 40 mm ze światłem 1.4. Plastyka obrazów, które tworzy to szkło, nieustannie nas zachwyca!

Zachód, wschód i ulewa

Sesję zakończyliśmy o godzinie 21:00, co oznacza, że w 3 godziny udało nam się wykonać zdjęcia w 3 różnych lokalizacjach. Każda z nich wyróżniała się nieco innym klimatem, ale wszystkie łączyło piękno Bałtyku, dzięki czemu fotografie ułożyły się w kompletną, spójną historię. Na standardowych, lokalnych sesjach raczej nie zmieniamy lokalizacji. Podczas wyjazdów – dzięki temu, że możemy poświęcić Wam o wiele więcej czasu – wizyty w kilku miejscach czy złapanie zachodu i wschodu słońca nie są problemem.

Na koniec dnia wybraliśmy się na pizzę i bałtyckie piwko, żeby podładować wewnętrzne akumulatory na kolejną sesję – tym razem o wschodzie słońca.

Na poranną sesję wybraliśmy się na klify. O 4:45 mieliśmy już za sobą pierwsze kadry. Słońce powoli wychylało się znad horyzontu, oświetlając niebo różowo-pomarańczową poświatą, a delikatnie rozkołysany Bałtyk rytmicznie szumiał w tle. Niestety po 15 minutach zaskoczyła nas ulewa, więc musieliśmy uciekać z plaży – ale i tak udało nam się wykonać kilkanaście klimatycznych, pełnych miłości i wdzięku zdjęć.

Podsumowując nasz bałtycki wypad: 1 zachód słońca, 1 wschód słońca, 1 letnia ulewa, 4 różne lokalizacje, wiele wyjątkowych zdjęć i nieskończenie piękne uczucie dwójki młodych ludzi, które złapaliśmy w kadry. Polecamy się na sesje wyjazdowe!

- BLOG -

oSTATNIE WPISY NA BLOGU