Reportaż ślubny Pod Wiązem Gliwice – Aleksandra i Bartosz
Reportaż ślubny Pod Wiązem Gliwice to przykład na to, że nawet jednoosobowa realizacja może być pełnowartościową historią. Tym razem materiał fotograficzny stworzył Michał, który w pojedynkę uchwycił wszystkie najważniejsze momenty z dnia ślubu Oli i Bartka. Zdjęcia, które zobaczysz poniżej, układają się w spójną, emocjonalną i pełną światła opowieść.
Czułość, radość i miłość – reportaż pełen emocji
Ten dzień był przepełniony wzruszeniem, spokojem i autentycznymi emocjami. Od pierwszych ujęć było widać, że to para, której bliskość i czułość nie potrzebują dodatkowych słów. Co więcej, uśmiechy i spojrzenia między Olą i Bartkiem były tak naturalne, że nie trzeba było ich o nic prosić – wystarczyło obserwować i rejestrować.
Rustic glam – styl, który warto poznać
Przygotowania rozpoczęły się w rodzinnej atmosferze. Główną gwiazdą poranka okazał się synek Pary Młodej – w swoim małym garniturze wyglądał absolutnie uroczo. Styl wesela można określić jako rustic glam – połączenie naturalnych, rustykalnych akcentów z elegancją i koronkowymi detalami. Suknia Oli z misterną koronką idealnie dopełniła ten klimat. Trudno się dziwić, że ten trend zdobywa coraz większą popularność.
Restauracja Pod Wiązem – klimatyczne wesele na Śląsku
Po ceremonii w Piekarach Śląskich goście udali się do restauracji Pod Wiązem w Gliwicach. To miejsce wyróżnia się nie tylko pięknym wnętrzem, ale też zaczarowanym ogrodem – idealnym na krótki plener, który udało się zrealizować w przerwie między tańcami. Pierwszy taniec otworzył imprezę z rozmachem – Ola i Bartek czuli się na parkiecie jak u siebie, co szybko udzieliło się wszystkim gościom. Za konsoletą stanął DJ Remi, który zadbał o tempo i dobrą zabawę.
W przerwach między tańcami udało się wykonać pełne energii zdjęcia grupowe, a wieczorem – efektowne kadry z zimnymi ogniami. Takie akcenty warto zaplanować wcześniej, bo tworzą świetną pamiątkę. Reportaż ślubny Pod Wiązem Gliwice to jeden z tych materiałów, do których z przyjemnością się wraca.
Jeśli chcesz zobaczyć więcej takich historii, sprawdź nasz reportaż znad jeziora z Kuźnicy Warężyńskiej – również pełen emocji i światła. A jeśli planujesz wesele na Śląsku i szukasz fotografa, który opowie Waszą historię po swojemu – napisz do nas.