Reportaż ślubny Przysiółek Kresy – Ada i Dawid
Od sesji narzeczeńskiej po dzień ślubu
Z Adą i Dawidem spotkaliśmy się po raz pierwszy nad Bałtykiem. Ich sesja narzeczeńska była intensywna: zachód i wschód słońca, cztery lokalizacje i mnóstwo emocji. Już wtedy wiedzieliśmy, że ślub będzie równie wyjątkowy – i się nie pomyliliśmy.
Przyjęcie Ady i Dawida – reportaż ślubny Przysiółek Kresy
Przygotowania do ślubu przebiegły w radosnej, luźnej atmosferze. W domu Ady nie brakowało śmiechu – zwłaszcza dzięki jej roześmianym druhnom, które skutecznie rozładowywały napięcie. Jednym z najbardziej zapamiętanych momentów było błogosławieństwo – szczere, pełne emocji, zupełnie autentyczne.
Choć pogoda nie rozpieszczała, deszcz nie przeszkodził w złapaniu czegoś pięknego. Tuż po ceremonii, w chwili zdjęcia grupowego, zza chmur wyszło słońce – dokładnie na ten jeden, symboliczny moment.
Naturalny klimat, spójna estetyka
Przyjęcie weselne odbyło się w Przysiółku Kresy – miejscu, które nie potrzebuje udziwnień. Przeszklenia z widokiem na las, naturalne drewno i przestrzeń pełna światła – to wszystko stworzyło idealne tło dla tego dnia. Estetyka Ady i Dawida, dekoracje, oprawa – wszystko było ze sobą spójne. Ciepło, styl i brak przesady. Taki klimat kochamy fotografować.
Jeśli planujecie swój ślub w podobnym stylu – blisko natury, z emocjami na pierwszym planie – reportaż ślubny w Przysiółku Kresy to coś, co naprawdę warto rozważyć. A jeśli szukacie fotografa, który uchwyci to wszystko bez zbędnego pozowania – zapraszam do kontaktu.
Zobacz też
Zajrzyj również do wpisu o sesji ciążowej Kingi i Michała na Pustyni Błędowskiej. Inny klimat, ale ten sam rodzaj emocji, które zostają na długo.